niedziela, 03 grudnia 2017
nie podarowała ci nigdy imienia — bo jakże można mówić o miłości skarbie? kotku? — to takie niemądre i infantylne w dojrzałym wieku — ale kiedy pojawiałeś się w domu parapety rozkwitały słońcem gołębie mokre od śniegu gruchały słowiczym trelem dziecinnie i nadzwyczaj znośnie
nie podarowała ci skórzanego portfela ani perfum udających elegancję patrzyła jedynie tak że balast twych ramion zatrzymywał się w poczekalni świata — odległy i nieistniejący niczym ślad zostawiony na piasku — i dotknąłeś srebrzystej ciszy dwojga wyspy istnienia na oceanie nieszczęścia kotwicy słów nieulatujących na wietrze
Źródło obrazu: psicologo-milano.it
niedziela, 26 listopada 2017
kobieta przegląda się w oczach mężczyzny zmienia się bladoróżowa sukienka ciała otula nie materią a spojrzeniem tym dziwnym rozkwitem wiosny pośród listopadowego chłodu
mężczyzna odczytał się w jej ustach młody bóg zmartwychwstał po robocie — apollo bez problemów w houston ramionami ogarnia świat gładkim lotem poosiada na lądowisku kobiecych oczu
mężczyzna odchodzi powieki zamykają kadr pstryk! kobieta znika wślizguje się w mijające twarze — nie wydarzyło się przecież nic nic co na moment stało się wszystkim
Fot. Ricardo Talarica
niedziela, 19 listopada 2017
a jeśli tych dwoje spotkało się nie przypadkiem — i jak okruchy dwa z rozrzuconej przeszłości w jednej się garstce chwili odgadli
ona ziemia on ziarno
po stopniach słów ku sobie się wspięli w przestrzeni ramion horyzont zawarli dwoje bez świata świat mając za siebie bez wyrzeczeń i wymagań — na amen
nie rozbijajcie proszę spojrzeniem tej kruchej porcelany miłości niech dźwięczy niech i u was w domu zagości
Źródło fotografii: relazioniautentiche. com
sobota, 11 listopada 2017
pieczołowicie zaglądamy w cudze sumienia z namaszczeniem odważamy obce grzechy zaufanie nie ma żadnej wartości porażki są zawsze winą wroga
domy sąsiadów za granicą płotów zarastają żywopłotem zazdrości widzimy tyle by zobaczyć siebie może jeszcze jesień i spadające liście
dookoła sprawy nie nasze w pustych zasiadają ławach czyj głos przeważy na szali? pal licho! byle mnie dali!
wejrzyjmy raz mocno w siebie i odpowiedź dajmy szczerą czy dla ojczyzny coś chcemy czy może tylko dla siebie...
Fotografia własna
czwartek, 09 listopada 2017
mogło to być niebo mogła to być ziemia zatrwożony ptaszek motyl uwięź powietrza i nic to mój boże rzekłby skryty człowiek gdyby był
gdyby był ten co jest nieba przewrotna odpowiedź słońce w deszcz i tętent krwi w pogoni narodziny twarzy zmysłów krnąbrnych bieg
nic to? istnienie!
cebrzyk jutra kroplę zgubił jedno jedno w dwoje rodzi — nic to? — wszystko!
skryty człowiek z Był powrócił
Fot. Szczawno Zdrój - fotografia własna |
Ostatnie wpisy
Zakładki:
Listy odbieram w budce za rogiem ;)
Tu jest zawsze miło :)
![]() |